@YukiMT

Bella Neve

Ask @YukiMT

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Jak radzisz sobie z tymi upałami ? Czy w ogóle sobie z nimi radzisz ? Co robisz jak na zewnątrz jest tak gorąco ? Miłej reszty dnia życzę ^^

Jem lody, leże, jem lody, oblewamy się wodą z wiadra, jem lody, pryskamy w siebie wodą ze spryskiwacza, jem lody, pije zimne napoje, jem lody... i jem lody! Także miłego dnia ci życzę Yuno ^^

N: Bell jutro musimy iść po resztę rzeczy *uśmiecha się do dziewczyny*

B:oczywiście * wypija herbatę i wstaje* My z Kotkiem idziemy musimy jeszcze coś zrobić *popycha stojącego chłopaka do drzwi*

M: Trochę ale przynajmniej jadła. Hoody daj jej spokój

B:a musiałes kiedyś robić sushi z nutellą i pikantnymi ogórkami konserwowymi a to wszystko oblane miodem? *patrzy mu poważnie w oczy*

M: Powinieneś się cieszyć że w ogóle coś je. Od pewnego momentu Nati nic nie jadła bo się okazało że prawie nic jej nie smakuje. Mogła jeść tylko owoce, warzywa i gotowane mięso. *wzdycha*

H:to się namęczyłeś z gotowaniem co? *śmieje się* Yuki jadła wszystko jak popadnie bez jakiegoś sensu. *czohra jej wlosy*

M: Jaką sobie pani herbatę życzy? H: Prosze skarbie *podaje jej torebkę*

B:mięte z jabłkiem *uśmiecha się do niego i zaczyna przeszukiwać torbę* cholerstwo jedne...mam! *wyciąga chipsy chrzanowe*

N: Za to że jesteś *uśmiecha się i idzie do sypialni spać*

B:*uśmiecha się i idzie do chłopaków* Masky zaopiekuj się kobietą i zrób mi herbatke *siada na kanapie przy Hoodym* a ty Kotku daj mi torebkę.*uśmiecha sie do niego*

N: Wiem..*uśmiecha się spoglądając na synów* moje aniołki *pogłaskała ich po główkach*

M:dobra idź spać bo jak dalej tak pójdzie to Masky znów będzie miał celibat przez 2 tyg...*odciąga ją od dzieci i wyprowadza z pokoju*

N: Tim prosze...*wzdycha* nie mam siły...do tego strasznie boli mnie podbrzusze...*wyszeptała*

B:dobra ogierze lec do braciszka a nie ją biedną męczysz *wali go delikatnie w tył głowy*

N: Będziesz mógł się wykazać na nocy poślubnej. *mówi cicho spoglądając na dzieci* przydałby się tu jakiś fotel...*mówi do siebie*

M:Jutro wieczorem już go będziesz miała...*przygryza delikatnie tętnice*

N: Już niedługo *odkłada synka poprawia stanik i bluzkę*

M:*uśmiecha się i całuje ją w szyje* jak obpoczniesz to może ... nadrobimy zaległości? *wkłada jej delikatnie rękę pod bluzkę*

Next

Language: English