@YukiMT

Bella Neve

Ask @YukiMT

Sort by:

LatestTop

Previous

N: Dobrze *wstaje ale zaraz siada bo może ustać*

Sh: pomoce ci *bierze ją pod rękę i idą do sypialni*
M:*idzie do kuchni i robi herbatę*

Related users

S: No ja mam nadzieję. To dla twojego dobra. Twojego i waszych dzieci. Musisz odpoczywać. A teraz muszę już iść *znika*

M:do łóżka. *wskazuje na drogę do sypialni*

N: Tylko spróbujesz a będziesz tego żałował S: Natalie błagam spokojnie. To Na prawdę poważne. Możesz stracić dzieci rozumiesz.

N:tak...obiecuje że teraz będę odpoczywać.
M:*siada koło niej*

S: Zamiast wymiotować mogłaś poronić Nati. To już nie są żarty. Jeżeli nie zaczniesz odpoczywać grozi to utratą ciąży

M:przemyśle pomysł Hoodyego...*pod nosem*

N: Mówiłam że nie trzeba

Sh:nigdy nie przyznasz się że potrzebujesz pomocy
S:ajajajajaj... chodź z nią na kanapę.

N: Nie trzeba...już jest lepiej...

Sh:a i dla tego jesteś blada jak kreda.
S:*pojawia się* o jak ja dawno tu nie byłem...

N: Nie....jest....dobrze...*strasznie blada*

M: źle wyglądasz... może zawołamy Slendyego?
Sh:*pomaga jej iść do salonu*

N: *zamyka się w łazience i wymiotuje* (tsa dzięki xD oj tam trudno może napiszę może nie kto to wie. Ja wiem xd)

M i Sh: *biegną za nią*
Sh: siostrzyczko...
N:Nati...

N: Na serio wszystko jest...*zaskakuje z blatu i leci do łazienki* (hehehe xD dobrze że ty nie masz mojego xP będę cię nękać)

M i Sh: Nati!
(jesteś kretynką XD jak do mnie napiszesz to będę wiedziała kto to XD)

N: Tak na pewno *nie do końca udaje się jej zasmakować ból* (tak btw mam twój numer telefonu xD)

M:Nati przecież widzę...
(zabije idiotę XD fajnie XD)

N: Trochę...ale to nic takiego *uśmiecha się lekko* (dzięki za pozdrowienia xD)

M: na pewno?
(nie ma za co XD)

N: Może sama chciałam się uspokoić...brzuch mnie zaczął boleć

M:mocno? *kładzie jej ręke na brzuchu*

N: Z sytuacji *nie może przestać się śmiać*

M:*podnosi ją i sadza na blacie* naprawdę cię to tak śmieszy?

N: To nie ja cię wygłaskałam tylko Tim Sh: Na pierdole Stary...*załamka*

N:*płacze ze śmiechu*
M: to dla mnie też szok...

Next

Language: English