@YukiMT

Bella Neve

Ask @YukiMT

Sort by:

LatestTop

Previous

M: Słucham...? Przecież...oddalas mi pierścionek...spakowalas moje rzeczy...czy ja i czymś nie wiem?

N:Tim...powiedziałem że chce czasu...odpoczynku by pomyśleć.... a właśnie...dawaj pierścionek. *wyciąga rękę*

Related users

M: *leży jeszcze przez chwilę potem zaczyna chodzić po pokoju, po jego policzkach lecą łzy*

N:*wychodzi z pod prysznica i owinięta w ręcznik idzie do sypialni*

M: *załamany kładzie się na łóżku i ogląda pierścionek* było tak dobrze...jak w bajce...a musiałem kurwa wszystko spieprzyc

N:*bierze prysznic nadal płacze*

M: Na prawdę nie miałem z tym nic wspólnego...*obejmuje ją ramieniem* tak bardzo przepraszam *całuje ją w czubek głowy*

N:wierzę ci ... ale potrzebuje czasu...*wstaje i idzie do łazienki*

M: Natalie błagam nie rób mi tego...kocham cię...jeśli tego pragniesz...odejdę...*powoli staje z kleczek* kocham cię słońce

N:*łapie go za nadgarstek* mówiłam że chcę czasu, a nie samotności...

M: Nati błagam...to nie tak jak myślisz. To ona mnie pocałowała...przyczepiła się do mnie...Bell może poyrlwierdzic błagam uwierz mi. To ciebie kocham to z tobą chcę spędzić resztę życia. *klęka przed nią* uwierz mi

N: daj mi czas... chcę to przemyśleć w spokoju...*patrzy na niego załzawionymi oczami*

M: *Nie zwracając na to uwagi kieruje się do domu, tam pod drzwiami za staje spakowane swoje rzeczy a na torbie leży pudełko z pierscionkiem*

N: *siedzi na łóżku i płacze*

M: To nie moja kurwa wina. To ta suka mnie pocałowała. Przylepila się do mnie. Poszedłem kupić Nati coś do picia a ona Kurde lezie za mną i robi wszystko by mnie wkurzyc

b:*zagląda do jej umysłu* to prawda... to nie jego wina... *cicho* idę do Nati... a zaraz...*strumień śniegu i malutkich igiełek z lodu wystrzelił w dziewczynę*

M: *wrzeszczy na dziewczynę która go pocałowała*

h:Tim! co to miało znaczyć?! chcesz tu wściekłej Belli?! *podchodzi szybko do chłopaka razem z warczącą wilczycą*

H: Błagam to tylko złudzenie *w tym momencie znajomą całuje Tima niestety wszystko wiedziała Nati która wstała z ławki i ruszyła w stronę domu*

b:o cholera...*zasłania usta ręką* co za chuj... Nati! *idzie za dziewczyną*

Next

Language: English