@YukiMT

Bella Neve

Ask @YukiMT

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

H: Dzięki *uśmiecha się i bierze od niej łyżkę* am? *podsuwa jej łyżkę pod nos* N: *uśmiecha się pod nosem*

b:oo...*zjada łyżeczkę lodów * jesteś słodki...
h:no wieeem...

N: Możecie się nie kłócić błagam...*wzdycha glaszcząc brata po głowie* M: Przyłączę się do prośby

b:oki *przytula chłopaka* masz *daje mu łyżeczkę lodów*

N: Chcesz mogę oddać Sh: *poniósł głowę i lekko ugryzł ją w rękę* N: Shadow!

b: cóż mój brat nie nawidzi mnie bo jestem pierwodna... czyli to mnie trafiła się moc, a on musi władać bronią... ale mam przynajmniej Poli.*wilk się pojawia* masz kochana.. * daje jej dużą miskę*
h: rozpieszczasz ją...
b: wal się *siada koło niego*

N: No wiem. Już się robi *nalewa chłopakom soku do szklanek* Sh: Powiedziałem coś *podchdzi do niej bierze ja na ręce i sadza na kanapie, zmienia się w wilka wskakuje obok niej i kładzie głowę na jej kolanach*

b:oo..jakie to słodkie...*uśmiech* zabiła bym za takiego brata...*nakłada lodów do dużej miski i do mniejszej*

N: Hoody przestań się jej czepiać. Jakoś ona nie krytykuje tego że codziennie wychodzisz mordować. Jak by nie patrzeć bez nich tak jak mówi będzie się źle czuć. M: *idzie do kuchni* kto coś jeszcze chce? *podaje Bell duże pudełko lodów i łyżkę*

b:Natiś jesteś kochana *uśmiech*
h:no przepraszam...soku.
m:też

N: W zamrażalniku. Górna półka Sh: A ty moja droga na kanapę odpoczywać

h:znowu lody...
b:jeśli chcesz bym miała gorączkę i mdlała na lewo i prawo to proszę, przestanie je jeść! *marszczy brwi*
m:o boże...znowu...

N: Aha *spokojna* M: Tylko "aha"? Sh: Poprosili bym cię pilnował

b:łał...mój brat wepchnął by mnie do wulkanu bym spaliła się tam... kobieto masz szczęście *uśmiech* ...są lody?

N: Bardzo...dopóki nie zagryzie ci butów Sh: To było raz. A mama tata i woj już wiedzą

b:ouu...
h:*pod nosem* jak na złość Polaris nigdy nie tyka JEJ rzeczy...

Sh: Uważaj na to co mówisz...przez całe życie nie wiedziałem że mam siostrę. *warczy na niego*

h:no już spokojnie...*smyra dziewczynę po nosie*
b:*śmiech* przestań...

N: To jest mój brat Sh: *w miejscu gdzie siedział wilk stoi chłopak bardzo podobny do Nati*

h:brat...pupil...jeden pies...Bella i tak traktuje Poli jak córkę....*przytula Bellę *

N: Go jeśli już Shadow chodź tu. Sh: *grzecznie schodzi z Hoodyego i siada przy nogach Nati* (cio tiam?)

(śpoko a u cb?)
h:czy wszystkie dziewczyny mają teraz wilki?! *podnosi się z podłogi*

Next

Language: English