B:spoko. * nałożyła soooolidną porcje lodów, bitej śmietany, sosu czekoladowego, karmelowego i posyłki.Podala jedna miseczke chłopakowi i usiadła na jego kolanach*
*po 10 min. Nasi bohaterowie stoją przed drzwiami mieszkania Nati. Dziewczyna robi 'z buta wierzdżam'* B: cześć miski! Jestem juz ciocią. H: kocie czego ty się nacpałas podczas drogi?