@YukiMT

Bella Neve

Ask @YukiMT

Sort by:

LatestTop

Previous

(fuck) cd H: Chciałbym żebyś poświęciła trochę uwagi i mi.

B: wiem... Za bardzo ją rozpieszczam... Ale jest moim strażnikiem i ... Czuję jakbym musiała się jej jakoś odwdzięczyć... Jest ze mną od urodzenia... I zostanie na zawsze... Kiedy umrę ja to i ona... W tym samym czasie... *płacze*

H: Chodź tu do mnie *przytula ją* potrafię to zrozumieć ale ja też mam uczucia. Mimo że jestem psychopatycznym mordercą to potrafię kochać. Zrozum to ciebie kocham. Niestety czuję się odsunięty na boczny tor. Nie każe zostawiać ci zostawić lub rzucić uczuć jakie zywisz do Polaris.

B: Przepraszam... Byłam głupia i sluchałam się rozumu nie dopuszczając serca...*przytula się mocniej do chłopaka* to tak cholernie bolało ...*zaczyna płakać*

H: A jak mam być pewny Kiedy więcej uwagi poświęcasz Polaris. Nie mam nic do niej ale czuję jak bym miał dla ciebie znaczenie tylko w łóżku

B:*patrzy na niego smutno* Polaris znaczy dla mnie więcej niż matka, zresztą ona jest nią tylko z krwi. Nigdy jej przy mnie nie było. Nawet kiedy cierpiała. Za to była Polaris. Broniła mnie, słuchała. Po prostu była. Nie umiem przelać tych uczuć na kogoś innego. Raz to zrobilam i żałuje. Bardzo. Ja po prostu nie jestem w stanie tego pokazać, ale kocham cię. *patrzy na niego smutno* (Uczucia prawdziwe tyle że do psa)

Related users

H: Kim dla ciebie jestem? Bo ja się czuję jak sexzabawka (musiałam)

(Nie dziwię ci się)
B:nie jesteś pewny moich uczuć? Prawda? *mówi łamiącym się głosem*

N: Jak cię tu nie kochać *przytula się do niego* *u reszty* H: Papcio zostawisz nas samych. Chcę porozmawiać z Yuki

S:jasne narazie mała! Cześć chlopie"!
B:chciałes coś? *pyta z uśmiechem*

N: Że dziecko sprawi że oddalimy się od siebie

M:nigdy tak nie będzie. A jeśli tak się stanie to zozerwę się na kawałki a potem Slendy mnie ożywi tylko po to by znów mnie rozerwać na kawałki *wziął jej rękę i złożył na niej pocałunek* obiecuje.

N: Polaris jest z nią od zawsze. On musi to zrozumieć. Nie powinien być i nią zazdrosny

M:ale zrozum go... Polaris dostaje lody, 5 kilo mięsa i zajmuje całą kanapę i całą jej uwagę...Yuki powinna się nauczyć by nie poświęcać Hoodyemu czasu tylko w łóżku...

N: *wplata palce w jego włosy* mój kochany niepoprawny romantyk i psychopata *uśmiecha się*

M:moja przyszła żona, najcudowniejsza dziewczyna na świeci i siostrzenica diabła *całuje ją w nos*

N: Trudno. Kocham cię gluptasie. Jeżeli z kimś chcę spędzić zresztę życia to z tobą. Nie obchodzi mnie kim jesteś. Co robisz. Nigdy nie myślałam i normalnej rodzinie. Zrozum to kocham cię takiego jakim jesteś. *również patrzy mu w oczy!

M:*uśmiecha się delikatnie i całuje ja namiętnie przechylając ją trochę do tyłu*

N: Dlaczego miałam się nie zgodzić? *zarumieniona* miałam cichą nadzieję że kiedyś to zrobisz

M:a ja że się zgodzisz...balem się że nie będziesz chciała bo wiesz... Nie sprawie że będziesz miała normalną rodzinę, dom...*spojrzał jej w oczy*

Next

Language: English