@StoryOfJustinBieber

V

Ask @StoryOfJustinBieber

Sort by:

LatestTop

Previous

Fragment? :)

A teraz jestem tutaj. Siedząc w samochodzie zastanawiam się czy tak właśnie wygląda odrzucenie, bo jeszcze nigdy nie zaznałem tego uczucia. Przez siedem lat życia, odkąd skończyłem szestaście lat byłem pewien, że uczucia umarły we mnie w dniu moich pieprzonych nieudanych urodzin. Byłem pewien, że już nigdy nic nie poczuję i w sumie nie chciałem czuć. Siedem lat obojętności do świata i ludzi tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że tak jest po prostu lepiej. Teraz? Teraz nie jestem pewien już niczego.
Piszę, piszę. Przy odrobinie szczęścia jeszcze dzisiaj dodam rozdział haha x
Liked by: torcia

Related users

Będzie rozdział? 💓

Niestety raczej nie dam rady dodać dzisiaj, miś. Miałam ciężki dzień :') Zrobię wszystko co w mojej mocy żeby rozdział 16 pojawił się jutro.
Słodkich snów x
Liked by: Chorisia torcia

dodałam właśnie najkrótszy komentarz w historii moich komentarzy na twoim blogu o treści jazel is real bo wybacz ale inaczej nie umiałam tego skomentować po moich wrażeniach z tych dwóch dni. 😂❤ kocham x

awhmybiebss’s Profile Phototorcia
Krótki, ale za to trafny i prawdziwy haha x
Też kocham i pozdrawiam! xx
Liked by: Chorisia torcia

Dasz dzisiaj chociaż fragment? :(

- Ścigasz się dzisiaj? - pyta, gdy pojawia się zielone światło i ruszam.
Kręcę głową i uśmiecham się szeroko.
- Nope, nie będziesz mogła znowu rzucić mi się w ramiona. Przykro mi - chichoczę, gdy uderza mnie lekko w ramię.
W głowie przypominam sobie tę sytuację sprzed paru tygodni. Była taka przesraszona i przejęta. I to wszystko przez moją osobę. To było... dosyć zaskakujące.
- Och, spadaj! - mówi wkurzonym głosem, ale mimo to też się uśmiecha. - To było... To był błąd, okej? Zareagowałam zbyt emocjonalnie.
- Emocjonalnie? - powtarzam patrząc się na nią znacząco.
Pierwszy raz w życiu zauważam jak na jej policzki wpływa rumieniec i, och kurwa, to chyba najbardziej urocza rzecz jaką miałem okazję widzieć w całym moim życiu.
- Ja nie... Wiesz o co mi chodzi - odpowiada plącząc się.
Chichoczę i przytakuję.
- Tak wiem - mruczę. - Uwielbiasz mnie - cmokam, a ona wystawia mi język.
- Chciałbyś - mówi zaczepnie.
Chciałbym, myślę, nawet nie wiesz jak bardzo.
Jutro pewnie jakoś po południu dodam rozdział.
Dobranoc kochani xx

View more

Liked by: Chorisia

tak tak tak, daj fragment *.*

- Powiedziałam ci wczoraj żebyś tutaj nie przychodził. Nie chcę żeby Mike miał powody do tego żeby mi nie ufać - kontynuuję, a gdy jego oczy bezwstydnie spoglądają w moje staram się walczyć z chęcią odwrócenia wzroku. - Zresztą po tym co wczoraj zaszło...
Słyszę jego śmiech.
- A niby co zaszło? - pyta unosząc brwi. - Podchodzisz do tego zbyt poważnie. To był tylko pocałunek, do tego nawet nie w usta. Przecież cię nie przeleciałem - przewraca oczami.
Czuję się tak jakbym dostała czymś w brzuch. Już prawie zapomniałam jakim jest dupkiem. Prycham i podchodzę do drzwi wejściowych. Otwieram je i gestem ręki wypraszam go z mojego mieszkania.
- Wszystkie informacje podam Travis'owi - mamroczę pod nosem. - A teraz wyjdź.
Podchodzi do drzwi i zamiast przez nie wyjść zamyka je.
- Dzisiaj są wyścigi - mówi takim głosem jakbym wcale przed chwilą nie próbowała wyrzucić go z mieszkania.
Wzdycham.
- W co ty grasz? - pytam całkowicie nie rozumiejąc jego toku myślenia.
Jeszcze przez chwilę się na mnie patrzy i po kilku sekundach odsuwa się od drzwi wzdychając ciężko. Na jego twarz wstępuje niezaprzeczalna i całkowicie niedoukrycia dezorientacja. Pewna siebie mina znika i nie pozostaje po niej żaden ślad.
- Nie mam pojęcia - odpowiada wkładając dłonie we włosy. - Nie mam pieprzonego pojęcia, okej?
Czuję zakłopotanie. Nie wiem co mam myśleć o jego zachowaniu. To całkowicie nie w jego stylu.
- Po co tak naprawdę przyszedłeś? - pytam niepewnie.
Patrzy się na mnie swoimi ciemnymi oczami i otwiera usta, aby odpowiedzieć na moje pytanie. Boję się tego co może wydobyć się z jego gardła. Ale oczywiście nie jest mi dane to usłyszeć.
W tej samej chwili słyszę pukanie do drzwi. Wszystkie kolory odpływają z mojej twarzy.
Bardzo dobrze wiem, kto przyszedł.
- To Mike - mówię cicho. - Schowaj się gdzieś. Błagam - szepczę gorączkowo.

View more

Liked by: Chorisia torcia

Prooooosze dodaj dzisiaj rozdział 🙇🙇🙇🙇

Przepraszam, nawaliłam :c Walczę i piszę dalej, ale czuję się totalnie bez sił ew.
Chcecie żebym opublikowała tutaj na razie fragment rozdziału?
Liked by: Chorisia

znasz aska dziewczyny co miala opowiadanie o justinie forever cos tam i na asku odlicza do jego konceetu i pisze imeginy i wgl. pomocy!

Niestty nie znam ;-;
Liked by: Chorisia

Chora jestem i się nudzę :( A masz już napisany? :*

Tak, tak :) Ale raczej szybko nie wrócę, a nie mam blogger'a na telefonie :") Zdrowiej kochana :*
Liked by: Chorisia tusia_6

Next

Language: English